sobota, 9 czerwca 2012

Czy na rynku Forex można zarobić ??

Ostatnie "popisy" najpopularniejszego dostawcy na platformie Zulutrade
skłoniły mnie do rozmyślań którymi postanowiłem się z wami podzielić.
Jeżeli Forex jest grą o sumie zerowej  ( spread i rożne modele działania brokerów dla ułatwienia pomijamy) to gdy ktoś traci to ktoś inny na tym zyskuje.
Według statystyk KNF-u 82% inwestorów straciło w 2011 na inwestycjach na Forexie w Polsce a tylko 18% zarobiło.




Czy 18% inwestorów zgarnęło całą pule??
Ale skąd taka dysproporcja między liczbą zwycięzców a liczbą przegranych ?

Według mnie są przynajmniej trzy przyczyny:
- Chciwość nowych i niedoświadczonych inwestorów marzących o bogactwie.
- Wykorzystanie dźwigni finansowej (lewara).
- Celowe działania marketingowe brokerów.


Brokerzy, żeby zwiększyć zyski próbują (w różny sposób) przyciągnąć nowych niedoświadczonych użytkowników którzy najczęściej szybko tracą swój depozyt i wszystko zaczyna się od nowa. Działania stają się coraz bardziej radykalne aby dbać o ciągły dopływ świeżego kapitału.
Dlatego brokerzy przeznaczają ogromne sumy na marketing i reklamę. Jednym z takich działań marketingowych jest organizowanie konkursów dla inwestorów z cennymi nagrodami (np. Mercedes C Coupe w konkursie XTB lub 100 000CHF w konkursie BOSSA FX).
Zasada jest prosta, żeby wygrać w takim konkursie trzeba zapomnieć o jakiejkolwiek kontroli ryzyka czy zarządzaniu depozytem. Trzeba wszystko postawić na jedną kartę i albo osiągnąć astronomiczną stopę zwrotu albo wyzerować sobie konto. Zwycięzcy takich konkursów osiągają ponad 1000% zysku (np.w konkursie XTB zwycięzca uzyskał astronomiczne 3240% ).
Organizatorzy prezentują następnie takie wyniki, rozbudzając wyobraźnie potencjalnych nowych dawców kapitału, nie prezentują natomiast statystyk np. danych z procentowym udziałem bankrutów ( zdecydowana większość).
Gdyby zwycięzca konkursu był w stanie cyklicznie powtarzać taki wynik to w ciągu kilku miesięcy był by najbogatszym człowiekiem na ziemi. A nie jest (ale ma  Mercedesa ale w kasynie też ludzie wygrywają Mercedesy) :).

Każdy nowy inwestor którzy marzy o takich stopach zwrotu ma aż 99,9% szans...
na bankructwo :)
Po bankructwie większość na zawsze zapomina o rynku Forex z poczuciem że ktoś ich oszukał.



Dzięki zastosowaniu dźwigni finansowej   Forex daje bardzo duże możliwości. Można osiągnąć spektakularne zyski ale zawsze wiąże się to ze wzrostem ryzyka inwestycji.
Gdy kupujemy walutę w kantorze ryzyko bankructwa jest niemal zerowe ale zyski też są mniejsze i musimy wyłożyć całą gotówkę na zakup.
Rynek Forex dzięki zastosowaniu dźwigni finansowej pozwala nam zwielokrotnić zyski a gotówkę musimy zapewnić tylko na pokrycie różnic kursowych. Na inwestorze ciąży obowiązek zarządzania swoimi pozycjami tak aby niekorzystna zmiana kursu nie przekroczyła wartości depozytu ( margin call).
Gwałtowne, duże zmiany kursu  ( jak te po majowych wydarzeniach w Grecji) zdarzają się przynajmniej kilka razy w roku czyszcząc depozyty inwestorów (?) którzy wykorzystywali maksymalnie depozyt ( duży lewar).





Zamieszanie jakie spowodował dostawca Forex Cruise Control na Zulutrade, pomijając zmianę jego strategi na trudną do wytłumaczenia i szkodliwą dla niego i dla biorców, jest spowodowane naiwnością części biorców.
Jeżeli analiza dotychczasowych poczynań FCC wykazała, że optymalne dla tego dostawcy są trzy pozycje zabezpieczone Stop Loss na poziomie 250pipsów to jak wytłumaczyć bankructwa biorców po jednostkowej obsuwie dostawcy (pierwsze bankructwa były zanim pozycje osiągnęły poziom 250pipsów).
Chyba logiczne jest, że jeżeli pozwalamy któremu dostawcy otwierać określoną ilość pozycji i zabezpieczamy je SL to wielkość tych pozycji musi być przynajmniej tak dobrana aby aktywacja SL na wszystkich pozycjach nie miała istotnego wpływu na nasz depozyt.
Jeżeli pozycje nawet nie dochodzą do poziomu aktywacji SL a my już bankrutujemy to coś jest nie tak z naszymi ustawieniami...
Mimo zaufania jakim obdarzamy danego dostawce musimy pamiętać że na Zulutrade musi panować zasada ograniczonej odpowiedzialności, i jeżeli my nie zadbamy o nasz depozyt to nikt za nas tego nie zrobi.

Co prawda sytuacja jeszcze się nie wyjaśniła ale na razie nie widać masowej ucieczki  biorców, czy to świadczy o tym że większość naśladowców dostosowywała pozycje do posiadanego kapitału i zamierzają dalej korzystać z jego sygnałów Forex ?? tego nie wiem ale będę się temu przyglądał.

Jestem postawić dolary przeciwko orzechom że na Zulutrade nawet wybierając najlepszego dostawce ze wszystkich, bez właściwego zarządzania kapitałem wcześniej czy później czeka nas przykra niespodzianka.


Przetestuj Zulutrade na koncie demo już teraz!
ZuluTrade - Automatyczne inwestowanie na rynku forex jeszcze nigdy nie było takie proste!


3 komentarze:

  1. Co do samych konkursów to osobiście bardzo je lubię, traktuje je jako trening emocji związanych z inwestowaniem. Jak dla mnie warunki konkursowe idealnie się do tego nadają.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy można zarobić ?
    Podaje Ci przykład inwestora który inwestuje na rynku zulu od 2010.11 i do tej pory jest na dużym plusie a jego najgorsza transakcja -106 jak dla mnie robi wrażenie ten inwestor przy tak zmiennym rynku jest na dużym plusie i nie trzyma transakcji po 4 miesiące tylko najdłuższa jego transakcja to 4 dni. I jest na rynku ponad 2 lata myślę że to jest odpowiedz na twoje pytanie

    http://www.zulutrade.com/TradeHistoryIndividual.aspx?pid=30644

    OdpowiedzUsuń
  3. @Wyrwigrosz
    W tych konkursach nie chodzi o inwestowanie :)

    @OJA
    Statystyki dostawcy BigTen4EX wyglądają przyzwoicie, jedna rzecz do jakiej można się przyczepić to to że nie korzysta ze swoich sygnałów. Dołączyłem go do swojego konta zulutrade i będę obserwował.

    OdpowiedzUsuń