niedziela, 30 października 2011

Im mniej tym więcej.

Kożystając z długiego weekendu postanowiłem podzielić się zwami moimi ostatnimi spostrzeżeniami na temat Zulutrade.
Od września cały wolny czas poświęcałem remontowi mieszkania, zaniedbując inne rzeczy (min. Zulutrade czy ten blog). Podejmowałem działania aby dysproporcje nie były aż tak widoczne ale z marnym skutkiem :( W październiku nie opublikowałem żadnego wpisu, na konto zulutrade też nie zaglądałem. Ostatnie moje działania miały miejsce pod koniec września, oprócz panicznego zachowania opisanego we wpisie  "Wpływ dużej zmienności rynku na Zulutrade" była delikatna korekta ustawień.
Na początku października ustawienia wyglądały następująco:
  Dostawca FLY ON THE WALL - 1 pozycja o wielkości 0,02 lota.
 Dostawca Forex Cruise Control   - 4 pozycje o wielkości 0,03 lota (wróciłem do tego sprawdzonego dostawcy  )
 Dostawca Sharper Trade - 1 pozycje o wielkości 0,02 lota
 Dostawca SystemsFX LIVE - 3 pozycje o wielkości 0,02 lota


-->



Po miesiącu spodziewałem się katastrofy większej od tej we wrześniu, ale na szczęście nic takiego nie miało miejsca.
Poniżej prezentuje wyniki z mojego konta od sierpnia.




Po trzech miesiącach strata 234$ (w pipsach zysk 8pipsów :P ) nie jest wymarzonym wynikiem ale katastrofą również nie jest. Ale wróćmy do moich spostrzeżeń :)
Po analizie wyników z trzech miesięcy jestem przekonany że gdybym nie popełnił błędów strata była by dużo mniejsza (lub wcale by jej nie było).
Podstawowym błędem były nerwowe ruchy jakie wykonywałem we wrześniu na moim koncie. Analiza wykazała, że zmiana ustawień (zmniejszanie zaangażowania w dostawców Sharper Trade i SystemsFX LIVE ) była potwornym błędem. W efekcie wychodzi na to że pozwalałem im otwierać dwa razy większe pozycje gdy tracili niż gdy zyskiwali :(

W październiku nie miałem czasu zajmować się moimi kontami i żadnych negatywnych efektów nie było.
Po analizie wysuwam wniosek, że każda ingerencja w ustawienia (również pozycje manual ale o tym we wpisie "Transakcje ręczne na Zulutrade") zabiera nam czas, nerwy i zysk oczywiście...

Od dziś wprowadzam program naprawczy. Na szczęście wskaźnik Margin Call jest nadal na niskim poziomie (jest to warunek konieczny aby konto samo się regulowało ) więc zmian dużych nie przewiduje w ustawieniach, drobna roszada w wielkościach pozycji (zmniejszenie wielkości pozycji jakie pozwalam otwierać dostawcy FLY ON THE WALL do 0,02lota  i dostawcy Sharper Trade do 0,01 a zwiększenie pozycji dostawcy Forex Cruise Control  ).
Nie będę już w żaden sposób integrował w ustawienia, nie będę również sprawdzał kont  aby nie kusić losu i w końcu nie będę otwierał żadnych ręcznych pozycji... Przecież ideą zulutrade jest automatyczny handel (czyli bez manualnej obsługi).

Remont mieszkania dobiega po mału do końca ( już się wprowadziłem ) więc może w końcu przestane zaniedbywać swoje blogowe obowiązki :/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz