niedziela, 24 lutego 2013

Jeszcze o dywidendach...

 "Jeśli od zysków szumi ci w głowie, a straty wywołują depresję,
 to powinieneś grać w Las Vegas, a nie na giełdzie."

Mark Ritchie


Już kilka razy na blogu pisałem o inwestowaniu w akcje spółek dywidendowych.
Ja jestem dopiero początkującym zwolennikiem tej idei, uważam ją jako idealną dla siebie, głównie pod wpływem książki Marka Skousena "Inwestowanie w jednej lekcji".




Do tej pory z dobrym skutkiem zajmowałem się raczej spekulacją na aukcjach spółek niedowartościowanych, takich jak np. MCI (+42%) i Atrem (+31%) o których ostatnio wspominałem we wpisie "Podsumowanie roku 2012"

Jednak spekulacja pociąga za sobą pewne niedogodności, musimy na bieżąco sprawdzać nastroje na rynku i orientować się kiedy warto kupić akcje oraz, co trudniejsze, kiedy jest odpowiedni moment na sprzedaż (realizacje zysków).
Przy obecnym poziomie moich finansów obawiał bym się przeznaczyć na spekulacje więcej niż 10tyś PLN stąd pomysł lokowania oszczędności w akcje dywidendowe.
Ale pojawiły się drobne problemy...
Okazało się że bez poświęcenia odpowiednio długiego czasu na naukę początki mogą być ciężkie.
Tak jak w przypadku innych moich sposobów inwestycji (Kokos, ZuluTrade ) początek okazał się niezadowalający. Na szczęście mam jeszcze dużo czasu na naukę, więc nie ma się czym przejmować :)

-->



Mimo początkowych niepowodzeń, nadal uważam że, idea inwestycji w akcje dywidendowe jest bardzo dobra. W przypadku akcji dywidendowych moment kupna akcji nie jest taki istotny jak w przypadku pozostałych akcji. Ze względu na długoterminowy charakter inwestycji, zakupu będziemy dokonywać etapowo a więc cena ulegnie uśrednieniu (chociaż lepiej kupować gdy na rynku rządzą misie).
Niestety akcje dywidendowe nie są u nas tak popularne jak np. w USA ale pierwsze jaskółki poprawy sytuacji już widać np. powstanie indeksu spółek dywidendowych WIGdiv (spółki płacące dywidendę regularnie - przynajmniej trzy razy w ciągu ostatnich pięciu lat). Nie znajdziemy jeszcze spółek które przez wiele lat regularnie co roku płaciły dywidendę.
Dodatkowo może przydarzyć się  sytuacja taka jak z akcjami TP SA. W przeciągu ostatnich czterech miesięcy spółka dwa razy obniżała poziom dywidendy. Najpierw z 1,5 PLN na 1 PLN a ostatnio ponownie z 1 PLN na 0,5 PLN powodując wodospad spadków ceny akcji.


 

Na szczęście moje zaangażowanie w akcje TP były symboliczne (1,5tyś PLN) ale ponieważ były to bardzo popularne akcje dywidendowe to wielu inwestorów straciło poważne pieniądze, których już raczej nie odzyskają :/

Oczywiście do wszystkiego trzeba podchodzić ostrożnie, dywersyfikując ryzyko poprzez inwestycje w różne walory.




Zła sytuacja TP SA nie była tajemnicą, ta branża okres świetności ma już za sobą.
Niestety 7% potencjalnego zysku z dywidendy przysłoniło te prawdę (ale manewru z powtórnym zmniejszeniem stopy dywidendy w tym samym roku nawet nie brałem pod uwagę).

Drugą spółką której akcje kupiłem dla dywidendy (zdecydowanie większe zaangażowanie - 6tyś PLN) jest państwowy moloch PGE. Tu obcięcia dywidendy bym się raczej nie spodziewał, zła sytuacja finansów państwa skłoni Skarb Państwa do dalszego drenowania spółek państwowych.
Niestety uważam że rok 2012 był ostatnim w którym spółki energetyczne odniosły zyski z których można wypłacać dywidendę.

Jeżeli chce żeby ten sposób inwestowania długo terminowego przyniósł pozytywne wyniki w przyszłości muszę się zastanowić nad wyborem odpowiednich spółek. Jak się nie przyłożę to raczej źle się to skończy...

 Aktualizacja 11.2013
 Czas pokazał że zakup akcji TP był jednak świetnym posunięciem i w chwili pisania tej aktualizacji zysk przekroczył 20% :)


Podobne wpisy:

8 komentarzy:

  1. Być może kluczem do sukcesu w twoim przypadku inwestowania nie jest odpowiedź na pytanie w które akcje spółek dywidendowych inwestować, a kiedy w nie inwestować?

    OdpowiedzUsuń
  2. Sam termin zakupu nie jest taki ważny, inwestowanie w akcje spółek płacących dywidendę jest raczej z natury inwestycją długoterminową. Tak jest w moim przypadku, w ten sposób inwestuje nadwyżki które nie powinny mi być potrzebne w dłuższej perspektywie.
    Oczywiście planuje robić zakupy podczas bessy ale w długim terminie i tak nie da się przewidzieć wahań cen.
    Więc ważne jest tylko to aby wybrać spółki które będą stabilnie płacić dywidendę (najlepiej aby poziom dywidendy rósł).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Problem w przypadku TPSA, polega jednak na tym że istnieje ryzyko że dywidendy możemy nie uświadczyć, to czarny ale wg mnie realny scenariusz.

      Usuń
    2. Mam nadzieje że w tym roku dywidenda będzie.
      Ale w następnym roku może być duży problem i tu właśnie jest problem bo nie wiem co zrobić.
      Moje zaangażowanie jest nieduże i łatwo było by uśrednić cene do przyzwoitego poziomu, tylko po co skoro akcje TP mogą jeszcze spadać (w przypadku zrezygnowania z wypłacania Dywidendy).
      A nie chciał bym się nagle obudzić ze sporym pakiecikiem akcji generujących straty spółki niepłacącej dywidendy (a to jest właśnie realny scenariusz...)

      Usuń
    3. Rozumiem twoje rozterki, na twoim miejscu zadałbym sobie pytanie, na ile realne jest że Tepsa zakładając że przejdzie za ok 2 lata problemy nie będzie wypłacała dywidendy przez kolejne lata i jak długi ma być okres inwestycji na tych akcjach.

      Osobiście zakładam również czarny scenariusz, natomiast myślę że tepsa nie wyleci z wigdiv i z jakąś dywidendą możemy mieć do czynienia, nawet symboliczną, poza tym nie zawsze musi być to gotówka, spółki podczas problemów chcące podtrzymać tradycje dywidendową mogą decydować się na wypłaty dywidend w akcjach, co nawet byłoby dla mnie całkiem przyjemną opcją bo przez najbliższe 2 lata mam zamiar akumulować.

      Osobiście zamierzam tepsę uśredniać, ale ja wszedłem na innym poziomie cenowym. U ciebie jest trochę gorzej i ale jeszcze nie tragicznie źle zakładając że będziesz uśredniał i długoterminowo tepsa powróci do lepszej dywidendy.

      Usuń
    4. Musze na chłodno to przemyśleć. W sumie jest szansa że firma się zrestrukturyzuje i znowu zacznie przynosić sensowne zyski i kiedyś znów zacznie wypłacać dywidendę na poziomie 1pln (nie wiem tylko czy to nie za bardzo życzeniowe podejście).
      Właściwie dla mnie wystarczyła by i dywidenda 0,5pln ale tak jak już wspominałem boje się sytuacji braku dywidendy przez kilka lat (kurs pewnie spadł by jeszcze i to solidnie)...

      Usuń
  3. PGE widzę że też ostatnio traci :/
    Ale zyski na MCI widzę że cały czas rosną i oby tak dalej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z sytuacji na PGE jestem zadowolony, okazja do tańszych zakupów i zwiększania opłacalności inwestycji.
      Jeżeli chodzi o MCI to zastanawiam się kiedy będzie dobry moment aby sprzedać i zrealizować zyski...

      Usuń